Tanya Huff - Ślad krwi

Slad KrwiPoznała wampira i uwierzyła w istnienie demonów. Jest powoli ślepnącą byłą policjantką, prowadzi prywatne dochodzenia i najwyraźniej jest jedyną osobą, która może pomóc mordowanym przez tajemniczego strzelca wilkołakom.
„Ślad krwi” to druga część cyklu o Victorii Nelson, która wyszła spod pióra Tanyi Huff i jest jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki, „Ceny krwi”. Pierwszą rzeczą, która w tej książce zachwyca i czaruje to dynamizm, który towarzyszy drobiazgowym opisom dochodzenia. Trochę szkoda, że liczący sobie 400 stron tom opowiada historię, która toczy się w zaledwie 5 dni i 5 nocy.
Autorka osiągnęła mistrzostwo, jeżeli chodzi o tworzenie mocno zarysowanych, ciekawych postaci. Vicki jest w gruncie rzeczy wspaniałym detektywem, jednak, jak zauważa jej wampirzy przyjaciel, podświadomie liczy na troskę i współczucie powodowane jej poważną chorobą oczu. Odrzucając litość czuje się silniejsza i samodzielniejsza, , jednak czasami i ona popełnia błędy i nie potrafi poprosić o pomoc. Sam Henry Fitzroy, liczący sobie ponad 450 lat bękart Henryka VIII i niezwykle pociągający wampirzy biseksualista, odmawia Vicki litości i przez to fascynuje ją coraz bardziej. Dowcipny autor romansów historycznych to postać, to postać, która zdobywa naszą sympatię już od pierwszych kart książki, całkowicie przeciwnie do Michaela Celluciego, nadopiekuńczego wobec Vicki policyjnego detektywa. Mike jest typem realisty, który w dodatku uważa, że zawsze ma rację. Pakuje nos w nieswoje sprawy i, choć ma dobre chęci, komplikuje życie biednej Victorii.
No i są jeszcze wilkołaki! Rodzina Heerkensów prowadzi owczą farmę, a jej członkowie są powszechnie uważani przez sąsiadów za nudystów. Tak naprawdę to wataha łaków, które – wbrew tradycji baśni i legend – zamieniają się w olbrzymie psy kiedy chcą i jak chcą. Prowadzenie dochodzenia dotyczącego dwóch morderstw w ściśle zhierarchizowanej watasze okazuje się wyzwaniem. Na szczęście Vicki posiada fascynującą umiejętność dostosowywania się do niemal każdej sytuacji.
Druga części cyklu zwraca uwagę czytelnika na coraz wyraźniej zarysowujący się trójkąt miłosny pomiędzy Victorią, Henrym a Michaelem. Wzajemne relacje tej trójki są kluczowe dla całej historii: chcąc ostrzec Vicki przed domniemaną kryminalną przeszłością Fitzroya, Celluci przypadkiem odkrywa sekret Heerkensów. Pani detektyw za wszelką cenę chce ustrzec sekret wampira...
Książkę czyta się niezwykle łatwo, nie tylko dzięki porywającej fabule, ale i przyjemnemu, doskonałemu tłumaczeniu dokonanemu przez Milenę Wójtowicz. Trudno znaleźć błędy stylistyczne czy językowe, które znacznie utrudniałyby lekturę. Całość ma charakter lekkiej książki na deszczowe popołudnie.
Ja ze swojej strony mogę już tylko „Ślad krwi” polecić nie tylko tym, którzy przeczytali pierwszą część cyklu. To nie tylko kawał dobrego urban fantasy, ale i thrillera, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Autorka: Vivienne